Wielu ludzi marzy o tym, żeby zobaczyć pracę w telewizji od kuchni. Wynika to zapewne z tego, że w ogólnej świadomości widzów sporo interesujących zjawisk ma miejsce poza kamerą. I to jest prawda. Na tak zwany “efekt antenowy” pracuje bardzo wielu ludzi z różnych pionów od techniki, przez reżysera i producenta aż po prezentera (host), który firmuje wszystkie działania swoja twarzą na antenie. Na niego spada największa część sukcesu, ale też i on może najwięcej stracić w przypadku błędów zespołu. Co jest zatem kluczowe by wszyscy zaangażowani w produkcję prawidłowo wykonali swoje zadanie?
Komunikacja – podstawa dobrej realizacji telewizyjnej.
Branża telewizyjna od bardzo dawna ma opracowane metody na komunikowanie się między pracownikami. Pamiętacie może kadry z telewizji słusznie minionej epoki? W programach na żywo można było zauważyć na biurku prowadzącego tradycyjny telefon. To był kanał komunikacji między prowadzącym a reżyserką. Niestety komunikaty nie mogły być niezauważone przez widza, stąd też korzystano z tego środka niezwykle rzadko. Dziś wygląda to zupełnie inaczej. Przyjrzyjmy się realizacji telewizyjnej od kuchni.
Co łączy agenta 007 i Igrzyska Olimpijskie w Pekinie?
Jedno z kluczowych rozwiązań komunikacyjnych to system interkomowy firmy RTS. Jest on często instalowany na wozach transmisyjnych (OB van – outside broadcasting van). Przykładem są firmy Shanghai Media Group oraz w CCTV (Chińska telewizja narodowa). Obie instytucje były odpowiedzialne za produkcję sygnału telewizyjnego z olimpiady zimowej w Pekinie w 2022 roku. Ciekawym branżowym wydarzeniem było także produkowanie streamu ze światowej premiery filmu “ Nie czas umierać” o przygodach znanego agenta 007 Jamesa Bonda w Londynie. W obu przypadkach system RTS miał okazję pracować z najnowszymi systemami telewizyjnymi jak 8K (telewizja wysokich rozdzielczości), 5G (standard komunikacyjny w Chinach), VR (wirtualna rzeczywistość) czy AR (rozszerzona rzeczywistość). To bardzo nobilitujące.
Interkomy RTS posługują się protokołem OMNEO. Pozwala on na integrację cyfrowych sygnałów dźwiękowych DANTE (firmy Audinate Pty) oraz sygnałów do sterowania urządzeniami. Dzięki temu jednym kablem internetowym RJ45 możemy przesłać bardzo wiele informacji. Pozwala to na cięcie kosztów przy projektowaniu instalacji w studiu, oszczędzanie miejsca przy projektowaniu wozu do produkcji telewizyjnej oraz minimalizowanie potrzebnego czasu na postawienie tymczasowego studia realizacyjnego np. na stadionie w czasie dużej imprezy.
ODIN to najważniejszy z bogów w mitologii nordyckiej.
Nic dziwnego, że taką nazwę dostała matryca interkomowa RTS. Jest sercem systemu komunikacyjnego. To tak naprawdę komputer z dużą ilością wejść potrzebnych do spięcia wszystkich sygnałów w jednym miejscu. Najnowszą jednostką jest ODIN. Ma olbrzymie możliwości produkcyjne, które mogą być powiększone przez połączenie kolejnej matrycy. Aż do 6 sztuk jednocześnie.
Za pomocą oprogramowania możemy skonfigurować matrycę. Tutaj decydujemy o drodze poszczególnych sygnałów. Kto i co będzie słyszał. Co ciekawe, matryce można obsługiwać przez łącze internetowe. W dobie post pandemicznej to bardzo ważna cecha. Inżynier odpowiedzialny za konfigurację oraz nadzór systemu może pracować zdalnie. Nawet z innego kontynentu. Nawet jeśli przebywa na kwarantannie. Pozwala to również wygodnie korzystać z tego systemu przez firmy wypożyczające sprzęt do realizacji telewizyjnych. Pracownik może też pomóc zdalnie obsłużyć wydarzenie, które realizuje klient. Bardzo wygodne rozwiązanie.
Na końcach łącz w systemie interkomowym RTS znajdują się urządzenia nadawczo – odbiorcze. Pracownik techniczny przy pasku może nosić niewielkie pudełko, które pozwala mu nasłuchiwać (cały czas lub na żądanie) przeznaczone dla niego kanały komunikacyjne. Może również sam nadawać komunikat na przyznanych mu kanałach.
Dla realizatorów RTS przewidział panele komunikacyjne do wmontowania w raki lub do postawienia na stół realizacyjny. Pozwalają one wybierać kanały do odsłuchu oraz do nadawania ciągłego lub tylko przy wciśniętym guziku. Wszystkie guziki możemy w łatwy sposób podpisać cyfrowo, co ułatwia komunikację i eliminuje pomyłki.
Mikrofony krawatowe lub nagłowne, z których korzystają prezenterzy oraz goście w studiu są również podłączone do matrycy. Dzięki protokołowi DANTE. Realizator może odpowiednio przekierować to, co mówi host do poszczególnych kanałów komunikacyjnych no i oczywiście na wizję.

Kanał zwrotny – tzw. “ucho”, także jest podłączony przez matrycę. To pozwala wysłać prezenterowi na słuchawkę tylko niezbędne informacje.
Podobnie jest z mikrofonami i słuchawkami z kabin tłumaczy symultanicznych, czy z baz komentatorskich.

Wszelkie sygnały audio ze źródeł w reżyserce jak EVS, Ingest, zdalne połączenia satelitarne czy internetowe też trafiają do matrycy. Dzięki temu, że wszystkie schodzą się w jednym urządzeniu, zarządzanie nimi jest możliwe. Zadanie jakie stoi przed realizatorem dźwięku, jest bardzo odpowiedzialne. Nie może pomylić poszczególnych kanałów komunikacyjnych. Grozi to “położeniem” całej produkcji.
Wiesz już teraz na czym polega magia telewizji. To po prostu sprawna wymiana informacji, możliwa dzięki nowoczesnym systemom komunikacyjnym. Ot i cała tajemnica.